Czy kiedykolwiek zadaliście sobie te pytania osobiście, czy wchłonęliście odpowiedzi od naukowca w jakimś czasopiśmie naukowym, lub w telewizji, czy nauczyciela w szkole? Wierzymy w różne mniej lub bardziej logiczne teorie od szanowanych autorytetów i bardzo często nie próbujemy im zaprzeczać. Takie osoby mają nad nami władzę mentalną i najczęściej wierzymy im na słowo, ponieważ nie mamy możliwości sprawdzić tego na własnej skórze. Wierzymy w czarne dziury, bo tak wyliczyli naukowcy i tak pokazują im nowoczesne urządzenia, wierzymy w kwarki i neutrino, bo również tak mówią nam naukowcy. Dlaczego więc tak nie wielu "szanujących" się ludzi wierzy dalekowschodnim mistrzom którzy opowiadają i uczą nas o medytacji, czakrach, duszy, kundalini, naturalnych prawach wszechświata i wielu innych fascynujących rzeczach? Sądzę, że tylko dlatego, ponieważ mamy obecnie technokrację która definiuje nasze życie i nim kieruje.
A czy przez Was przemawia bunt, a może zwykła ciekawość? Może macie poglądy jak wszyscy, bo tak łatwiej, wygodniej? Bo nie trzeba tłumaczyć się ze swojego światopoglądu każdemu z osobna? Albo dlatego, że obawiacie się wyśmiania, wyszydzania przez współpracowników, odrzucenia przez rodzinę, bo nie "pasujecie" do niej?
Trzeba przyznać, że bez skrępowania oceniamy innych, kwestionujemy czyjś światopogląd, czyjąś wiarę. Nawet z nich drwimy. Przyznacie, że w to co wierzą ludzie religijni - w chodzenie po wodzie, w dziewictwo Marii - też nie ma solidnych podstaw. Prawie wszystko co kształtuje nasz światopogląd od najmłodszych lat jest najczęściej pozbawione logiki, nie do obrony, z naukowego punktu widzenia nie do udowodnienia.
Wielu z nas daje wiarę reklamom w telewizji, lekom, szczepionkom, a nawet chemioterapii, gdy istnieją alternatywne metody leczenia. Nikt nie musi chodzić utartymi szlakami.
Jeżeli mielibyście szansę odmienić Wasze życie na lepsze dzięki zmianie światopoglądu, gdyby okazał się zbyt ciasny i ograniczony, co byście dali? Jak wiele? Załóżmy, że jesteście konstruktorami maszyn. Czy macie w sobie na tyle samozaparcia i wrodzonej ciekawości, żeby zgłębić plany konstrukcyjne statku antygrawitacyjnego Andromeda-Gerät, o ile cała instrukcja wpadłaby Wam w ręce?
Czy dzięki takiej wiedzy Wasz światopogląd uległby gwałtownej zmianie? Jest to jak najbardziej możliwe. Zadawajcie niewygodne pytania swoim wykładowcom na uniwersytetach, kwestionujcie ich nauczanie, korzystajcie z niezależnych źródeł informacji, stwórzcie kółko zainteresowań i racjonalnie korzystajcie z internetu. Jesteśmy obecnie zasypywani informacyjnym spamem, dezinformacją, więc każda mała prawdziwa informacja jest na wagę złota.
Mądrość i Wiedza, to są klucze do odkrycia Prawdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz